dzisiaj: 222, wczoraj: 199
ogółem: 641 645
statystyki szczegółowe
2:4 (2:2) |
||
GRYF Borzęcin | Lumaro Elbud | |
Borzęcin do meczu z najlepszą aktualnie drużyną TLF przystąpił bez bramkarza. Między słupkami staną więc napastnik Dawid Curyło. Już w pierwszych sekundach spotkania Lumaro po koronkowej akcji objęło prowadzenie. Strata gola pobudziła Gryf i po trzech minutach za sprawą Roberta Płachno i Dawida Zydronia przyjezdni objęli prowadzenie. Taki rezultat utrzymywał się do końca pierwszej części meczu, kiedy to po rzucie wolnym z bliskiej odległości przeciwnicy wyrównali na 2:2. Po zmianie stron trwała wyrównana walka. Borzęcin pod nieobecność bramkarza nieustannie przerywał i blokował strzały przy okazji wyprowadzając kontry. Po jednej z ofensywnych akcji w sobie tylko wiadomy sposób goalkeeper Lumaro zatrzymał strzał Dawida Zydronia. To mogła być kluczowa akcja, bo chwilę później Szymon Adamski dał liderowi prowadzenie. Pozostały ostatnie minuty, a rywale grali z bagażem czterech fauli. Nieugięci sędziowie nie używali gwizdka, choć przynajmniej jeden przedłużony rzut karny powinien zostać przyznany. Wynik ustalił w ostatnich sekundach Dawid Sojda. Ambitna gra nie przyniosła punktów i pozostaje spory niesmak. Borzęcin musi więc zapunktować w najbliższy poniedziałek z zespołem Kocik Grabówka, by liczyć się w walce o bezpieczne miejsca w tabeli na zakończenie sezonu.